Boks to przepiękna dyscyplina, która ma swoje tradycje. Największe legendy pięściarstwa zostają również ikonami świata celebryckiego. Mike Tyson, Lennox Lewis czy też obecni mistrzowie jak Tyson Fury czy Saul „Canelo” Alvarez to wielkie postaci, o których słyszał chyba każdy. Trening bokserski wymaga jednak masę siły, dobrej kondycji, ale i również bezpieczeństwa. Należy podkreślić, że nie każdy chce być pięściarzem, ale za to może raz na jakiś czas posparować, pouderzać w worek itd. Wyposażenie boksera jest rzeczą bardzo ważną i postanowiliśmy się skupić nad jednym z jego elementów, jakim jest kask i przeanalizować go pod kątem wad oraz zalet. 

Ochrona głowy

Nie ma co ukrywać, że boks jest bezpiecznym sportem. Uderzenia w głowę dużą rękawicą sprawiają, że mózg wariuje i tym samym nie może być to dobre dla naszego zdrowia. Ciosy na głowę bez jakiejkolwiek ochrony odkładają się w czasie i nie może mieć to dobrych reperkusji. Wystarczy tylko zobaczyć historie takich bokserów jak Andrzej Gołota czy Riddick Bowe, którzy byli ludźmi wypowiadającymi się normalnie, jednak masa ciosów otrzymanych sprawiła, że aparat mowy pogorszył się w znacznym stopniu i trudno jest ich zrozumieć. Takich przykładów jest masa, bo trudno sobie wyobrazić, że profesjonalny bokser, który walczy latami wyszedł „suchą stopą” przez cały okres kariery. Wydaje się to wręcz niemożliwe.

Kask do boksu jest obowiązkowym wyposażeniem każdego młodego adepta boksu, a i doświadczeni powinni o nim również pamiętać. Chcąc zainwestować w dobrej jakości kask, należy mieć świadomość, że zapewniają one oddychanie skórze głowy, dzięki czemu nie dojdzie do żadnych odparzeń. Owszem, kaski bokserskie mają swoje wady, bo zwiększają obrys głowy i tym samym łatwiej jest dać się trafić, ale jednak gdybyśmy mieli porównać wady i zalety, to zdecydowanie byłoby więcej korzyści.

Delikatne ograniczenie widoczności i mniejszy komfort

Posiadanie na głowie kasku bokserskiego delikatnie ogranicza widoczność i tego nie da się ukryć, że chociaż jeszcze do niedawna boksowano w nich na igrzyskach olimpijskich czy też innych turniejach. Tak więc gdyby one w znacznym stopniu ograniczały widoczność, to nikt by w nich nie trenował i boksował. Dla niektórych posiadanie kasku może być mniej komfortowe i jest to oczywiste. Nawet najlepszy kask bokserski, który notabene warto kupić w sklepach sieci Decathlon zawsze będzie odczuwalny na głowie. Nigdy nie będzie tak, że kask nie będzie obciążać głowy boksera. Oczywiście, jest to coś za coś, ponieważ chroni ją i tym samym ciosy nie mają takiej siły rażenia, jednak kask również wady.

Kwestia posiadania kasku na głowie jest dość istotna, ale też nie można zawsze na nim bazować, ponieważ sam boks jest z definicji sportem walki i tutaj liczy się charakter, więc jeżeli nawet pojawią się plamy krwi czy też delikatne bóle, to pięściarz musi sobie z nimi poradzić. Właśnie w takiej sytuacji wychodzi serce do walki i to, czy jest się prawdziwym mężczyzną, czy też się trenuje dla samego trenowania.